Prolog
-
Junhong-hyungjae, co się dzieje z B.A.P? - Zapytałam zaciekawiona.
Odkąd mieli najnowszy comeback "First Sensibility", coś
zaczęło mi w nich nie pasować. Martwiłam się, bo Zelo to mój
najlepszy przyjaciel i szkoda było marnować jego niesamowitego
talentu. Moim skromnym zdaniem, mój przyjaciel od czasu comeback'u
mówił tekst, a nie rapował go.
-
Dongsaeng... Przepraszam jeśli Cię zawiodłem. - Spuścił głowę
w dół. Zrobiło mi się go żal, według mnie i jemu nie podobała
się nowa wersja bapsów. Przytuliłam przyjaciela i próbowałam
pocieszyć.
-
Nic się nie dzieje, hyungje. Chcę tylko wiedzieć czemu tak
zarządził wasz szef. - Powiedziałam próbując go skomfortować.
Zelo przełknął głośno ślinę. - Powiedz mi proszę. Jakoś temu
zaradzę. Nie chcę, żeby marnował się najlepszy raper w Korei! -
Uśmiechnęłam się do niego przyjaźnie. Przez chwilkę i on
odwzajemnił uśmiech, ale bardzo szybko zrzedła mu mina. Rozejrzał
się po lokalu i gestem ręki pokazał mi, żebym bliżej przystawiła
ucho.
-
Nasz szef zrezygnował z robienia nieustraszonego B.A.P bo... Na
rynku są bardziej nieustraszeni Bangtan Boys... - Brzmiała
odpowiedź. Nie mogłam pojąć tego, co właśnie mi powiedział.
-
Co?! Jak to?! Przecież to są rookie! - Zaczęłam się ekscytować
zwracając na siebie uwagę kilku osób znajdujących się w
kawiarence - Nasz szef robi zupełnie odwrotnie! Może porozmawiajcie
z nim! To jest nie do pojęcia!
-
Tak bywa Julia-saeng. To już nieodwracalne.
-
Zobaczysz Zelo-oppa! Zemszczę się na nich za to! Jeszcze pożałują!
- powiedziałam stanowczo poirytowana. Junhong zaśmiał się
sarkastycznie.
-
Dopóki któryś z nich ci się nie spodoba. - Parsknął.
-
Mylisz się Zelo. Nie obchodzi mnie to, może mi się nawet każdy z
nich podobać! I tak będę bronić najlepszego przyjaciela! Pokażę,
co oznacza siła przyjaźni!
// Yulu
Nie zabijać, Zelo to tylko kumpel ;p
Wakacje przyszły to i prolog do fanficka wkroczył C;
To takie krótkie #Noyoloyulu XD
Pozdrawiaam :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz